Wybór Polacy uczynili. Wybrali tych, którzy im dali, i jeszcze więcej obiecali, "chleba i igrzysk". Wybrali zaspokojenie najprostszych potrzeb materialnych i rozrywki (panem et circenses - jak starożytni to ujęli).
A wybrali oddając w zamian: wolne sądy, media, demokrację bez wykluczania mających inne poglądy niż przewodnia siła. Wybrali "dokończenie dobrej zmiany", której pierwszokadencyjne skutki oglądają zaniepokojeni bliżsi i dalsi sąsiedzi.
Kolejne cztery lata "zmieniania" Polski na modłę prezesa przed nami. Kolejne lata arogancji władzy, populizmu i nie zważania na kogokolwiek, czy cokolwiek innego, niż to, co służy partii rządzącej, mającej większość wyliczoną specyficzną metodą sumowania głosów wzmacniającą ugrupowania największe.
Jak mawia mój znajomy sąsiad: Nie warto jeszcze umierać, bo trzeba doczekać końca tej drogi ku totalitaryzmowi demokratycznemu. Najwyżej gdzieś wyjechać i z niepokojem przyglądać się jak Polska drutuje "na wschód".
Prawdę mówiąc, czy pisząc, żadna z recept znajomego sąsiada mnie nie odpowiada - zostanę i będę czekał nie omieszkując wyrażać swoich opinii.
Te minorowe nastroje pewno miną, jak na konto wpłynie 13 i 14 emerytura, albo się pogłębią kiedy "nie wpłyną", a część mojej własnej "odpłynie".
Ad rysunku i rozlokowania partii politycznych.
OdpowiedzUsuńPonoć podział na „prawicę” i „lewicę” wyrósł jakoś z czasów rewolucji francuskiej kiedy to w ichnim parlamencie szlachta i duchowieństwo (opowiadające się za starymi rozwiązaniami) siadło na prawo (patrząc chyba od prezydium) a po lewej zwolennicy zmian społecznych i politycznych.
Mnie zawsze się kojarzyło, że w naszym sejmie prawica siedziała po prawej, potem bodajże takie twory jak PSL czy taka trochę lepsza, biało rękawiczkowa prawica, a potem SdRP lub SLD (po zmianie).
Tu po prawej widzę PiS potem KO, Lewicę, PSL i Konfederację.
Czyli PSL i Konfederacja to Lewica?
Bardzo wątpliwe Jurek jest porównywanie aktualnej sytuacji w Polsce czy zmian, które jeszcze nastąpią, do „Wschodu”. Tam jakoś jest inaczej ale niekoniecznie podobnie jak tu.
My zmierzamy chyba bardziej w kierunku osmańskiej Turcji – bo Węgry to jednaka mały kraj byśmy mieli się na nich wzorować.
Lewica - prawica. Zawsze ten podział wydawał się jakby umowny i niezależny od położenia fotela w Sejmie. Jest się tej opcji fanem która da/obieca smaczniejsze konfitury.
UsuńŻadne Węgry i Turcje, pozostać chcę na Warmii i Mazurach. A może czas na "drogę katalońską"?
Chyba powinno być: "... demokrację wykluczającą mających inne poglądy niż przewodnia siła."
OdpowiedzUsuńNie sądzę, by prezes chciał tworzyć coś na wzór już istniejący (Turcja, USA, Izrael), bo nie chodzi mu o wzory, a o poparcie. Raczej więc będzie nowotworzył jakiegoś potworka.
Już się boję co prezes "znowotoworzy".
UsuńNa pewno będzie ciekawie, zwłaszcza że senat inny i skrajna prawica naciskać zamierza...
OdpowiedzUsuńOch ta ciekawość, oczekiwania na "dzianie się", bycie świadkiem trzyma jednak przy życiu.
UsuńWcale tym wynikiem nie jestem zaskoczona, spodziewałam się tego, że pisuary wygrają te wybory.Demokracja, trójpodział władzy, wolność słowa, to pojęcia dla większości wyborców czysta abstrakcja- liczą się owe 500+, trzynastki, czternastki, rozdawnictwo i wmawianie ludziom,że są ważni, choć nie czytają książek a to co czytają to czytają bez zrozumienia treści.
OdpowiedzUsuńPo co rozumieć treść, lepiej po prostu....wierzyć.
Masz rację! Wiara w zamach smoleński jest tego przykładem.
UsuńBoleję ale pociesza mnie fakt, że "większa połowa" wybrała jednak opozycję a ilość mandatów to sprawa systemu ich naliczania. No i ten Senat i wewnętrzne napięcia to jakaś nadzieja.
OdpowiedzUsuńJak mawia mój znajomy sąsiad: Cieszmy się że żyjemy i miejmy nadzieję na "dożycie" lepszych dni.
UsuńNowe rozdanie kart, ciut inne. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńOwo rozdanie boli jednak nieco.
Usuń@anabell
OdpowiedzUsuńNie wiń za to co się dzieje PiSuarów. Oni robią wszystko aby być przy władzy. Zastanów się - to pytanie do wielu naszych Sióstr i Braci, Polek i Polaków - dlaczego i z czyjego powodu PiS znalazł się u władzy. Zadaj sobie pytanie kto nie dał tym wielu biednym warstwom społecznym nic. Nie dał im nawet szans na znalezienie pracy. A tymczasem pan Bronek opowiadał nam bajki abyśmy cieszyli się wolnością, demokracją i niepodległością. Bajał nam o czymś takim co nazywa się ponoć duch solidarności ( i mam wątpliwości czy z dużej S, czy jednak małej, czy ani to ani to).
Zastanówmy się my na kogo głosowaliśmy.
I tym ...ha ha ha..pozytywnym akcentem kończę i pozdrawiam.