Biblijna święta Rodzina składała się z Marii, Józefa i dziecka. Jak stwierdzają znawcy Maria była napoczęta niepokalanie, tzn. dziecko urodzone przez Marię nie miało realnego ojca, a przynajmniej nie był nim "mąż" Marii, Józef. Biologiczne głupoty wywodzące, że partenogeneza (dzieworództwo) jest możliwe, a przynajmniej było takim cudownie boskim znakiem, w starożytności. Kto chce nie wierzy, a kto wątpi ten jest niewierzący przecież.
świętą Rodzinę zaczynają komentatorzy, obecnie istniejący, przywoływać i dopasowywać do Szydło Familii. Ksiądz Mateusz porzucił na czas "urlopu" od kapłaństwa (już po wyświęceniu kapłańskim - nie wiedziałem, że tam można przerwę sobie zrobić) by... Właśnie, po co?
Doniesienie mediów są jednoznaczne: Nie wytrzymał celibatowych, surowych, reguł i... I słynna, z wypadków drogowy, i latami prowadzonych dochodzeń,, i śledztw, mających wykazać niewinność jej "woźniców", mamusia maże zostać babcią. Czyżby, jak posłała Mateusza w celibat, to miała przekonanie, że nie warto inwestować w potomstwo, rozprzestrzeniać jego genów? Można sądzić, że synalek uznał to przekonania mamusi za błędne i...
Póki co cały PiS staje w obronie "rodziny pani B.", bez podania konkretów dlaczego "staje". Dlatego, że synalek nie zapłodnił nikogo? - nawet 16-latki? - doniesienia prasowe, bo innych brak. Czy też dla zasady, że ksiądz nie "może nikogo..." - więc jakaś domyślna partenogeneza gdzieś w tle drzemie.
Mój znajomy sąsiad, złośliwy jest jak zawsze, dopowiada, że - "żaden pedofil nigdy nikogo nie zapłodnił!" Ale to jest jego zdanie, i on wie, bo żyje znacznie dłużej niż prowadzący ten blog.
Poszedł na księdza, bo się mamie należało?
OdpowiedzUsuńMówiąc nieelegancko mnie wisi i powiewa przyczyna, dla której latorośl byłej pani premier zniknęła z szeregów kapłanów. Jedno co wiadomo na pewno - celibat nie był żadnym boskim przykazaniem a ustalony został po to, by się majątek kościelny przypadkiem nie umniejszał. Bo (mało kto o tym pamięta) wielu młodzieńców wstępując w stan kapłański wnosiło kiedyś "posag" - pieniądze i często dobra ziemskie. No a gdyby taki kapłan był żonaty, to by kościół ani tych dóbr nie mia ani pieniędzy. Podobno papież Franciszek rozważa zniesienie celibatu, bo służyć Bogu równie dobrze mogą ludzie żonaci i dzieciaci, co widać u protestantów i prawosławnych.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
anabell
OdpowiedzUsuńPodpisuję się oboma recamy.