Póki co, trzy niewyjaśnione sprawy aferalne, te o których nie przejęte jeszcze przez PiS media informują Polaków. Informują o tym, że przejęta przez PiS prokuratura nie zamierza się zajmować, nie zamierza wszczynać śledztw, a nawet odmawia wszczęcia uważając, że brak jest "znamion czynu zabronionego".
Ten "brak znamion": wybrzmiał wyraziście po orżnięciu Austriaka na kilka milionów złotych za projekt "dwóch wież" - bo Kaczyńskiemu miał to zrobić za darmochę, bo jemu to się właściwie należy!
Z "kamienicą z pokojami na godziny", czyli najzwyczajniejszym burdelem jest nieco inaczej. W przypadku Banasia, to on ma rację, że mogą mu wskoczyć, z próbami odwołania go z prezesa NIK. I nie bardzo jestem pewien, że chcą go "odwołać" bo to niemożliwe, a mianowanie tego kooperatora gangsterskiego było zamierzone i dokonane z całą świadomością i znajomością jego lichej konduity - bo się odwdzięczy sterowanymi kontrolami!
Jak wisienka na torcie wygląda wspólna habilitacji kilku naukowców i wykładowców z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Nominat PiS uznał, że skoro ma władzę, to może rozkazać napisanie dla siebie pracy habilitacyjnej, czy jakiejkolwiek innej. I zrobił to! Czy w jakichkolwiek przepisach służbowych policji są zapisy mówiące o odmowie wykonania rozkazu przełożonego? A wykonanie polecenia po myśli rozkazodawcy przecież nie pozostaje bez odwdzięczenia się.
Trzy dni, trzy ciekawe rozstrzygnięcia, albo nierozstrzygnięcia, gdyż zainteresowani czekają na: wyniki, kontroli, wyjaśnienia "odpowiednich służb", dając sobie czas na odpowiedzi i wytłumaczenie się. Ale każdy z tych panów uważa, że jest to znieważenie osoby publicznej i grożą konsekwencjami.
Na koniec, można rzec, jeszcze jedna wisienka na politycznym torcie podzielenia Polski. PiSowi nie w smak poszedł wynik wyborów do senatu i nakazuje przeliczenie głosów w Koszalinie i Katowicach! Jak każe to przeliczą po myśli prezesa!
Znaczy pytanie: ile jest 2 + 2 jest niewłaściwe bo należałoby odpowiedzieć pytaniem (ponoć nie odpowiada się pytaniem na pytanie ale niech tam): a ile pan prezes polski chciałby aby było?
OdpowiedzUsuńMiędzy bajki więc należy włożyć stary kawał, gdy ponoć jakiś notabl partyjny dzwoniąc w średniowieczu do rektora szkoły wyższej, na zadane pytanie na którym to on jest roku i uzyskując odpowiedź, że gdzieś tam w środku studiów zapytuje ponownie: dopiero na drugim?
I ja się całkowicie zgadzam, że zarzucanie takich czynów Jego Magnificencji ( a jak?) Rektorowiu jest znieważeniem jego osoby ( nie dodawałbym "jako osoby publicznej" bo mi to się jakoś z kiblami publicznymi kojarzy.
Skąd ten wysyp afer prominentnych mianowańców PiS? Takich marnych promują z zasady czy z wyrachowania? Takimi łatwiej kierować i żądać "przysługi"?
UsuńTo było do przewidzenia po wyborach, a liczyć będą tak długo, aż wyjdzie na ich korzyść.
OdpowiedzUsuńWybory wyborami a my i tak wygramy!
UsuńNiech już na tym ostatnim posiedzeniu starego Sejmu i Senatu koronują prezesa na króla i będzie święto lasu. Prawie juz żyjemy w kaczystowskiej monarchii.
OdpowiedzUsuńŻebyś tego nie wykrakał... Stalina uznano przecież za najwyższe dobro, a Hitlerowi przysięgano wierność aż do śmierci.
UsuńA gdzie wnioski opozycji o ponowne liczenie?
OdpowiedzUsuńOpozycja wie, że ponowne przeliczenia głosów nastąpi nie w Komisjach Wyborczych.
UsuńOjej, Jerzy czepiasz się. Przecież Polska to teraz ich folwark, a na własnym folwarku właściciel może robić co mu się podoba. Teraz ktoś lepiej te głosy policzy i osiągną "miażdżącą większość".
OdpowiedzUsuńI przeciw tej "folwarcznej Polsce" staram się wyrażać swój sprzeciw.
UsuńAfery za aferą, ale to i tak nikomu nie przeszkadza tzn i tak robią swoje. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńUważam, że to jednak "przeszkadza", Krystyno.
UsuńOczywiście, nie przeszkadza tym którzy wywołują te afery. Ja też ciężko to znoszę (szkag mnie trafia) jasne zbyt lekko o tym napisalam. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńOch! Dobrze zrozumiałem intencje, Krystyno.
Usuń