Byłem wziąłem udział w długiej, trzy godzinnej, imprezie podsumowującej Warmińsko-Mazurskie XXI Dni Rodziny. odbyła się w sali UW w Olsztynie.
Patronujący Dniom: Marszałek Sejmiku Warmii i Mazur Wojewoda, Metropolita lub ich przedstawiciele w przemówieniach ocenili, dotychczasowe osiągnięcia akcji i przedstawili swoje wizje Rodziny. Imprezę zorganizowano by najbardziej aktywnych propagatorów tego „państwowego”, obecnie promowanego, czyli obowiązującego modelu Rodziny pokazać, pochwalić, nagrodzić. Były uśmiechy, kwiaty, oklaski, występ kabaretu „starszych pań” i torby z nieujawnionymi publice nagrodami.
Najbardziej jasno, chociaż nie bardzo zwięźle, przedstawił model Polskiej Rodziny wicewojewoda. Otóż wg słów wicewojewody, Polska Rodzina przeżywa obecnie kryzys polegający na tym, że jej, tej Rodziny, skład i układ jest zmieszany, zaburzony, niezgodnych z państwowym, katolickim ideałem zaleca więc, by Rodzina była:
- wierząca
- składać się ma z zaślubionych sobie małżonków i ich dzieci (bez podania ich ilości), babć, wujków itd.
- kobieta/małżonka jest głową Rodziny, a mąż/mężczyzna zarabia na godne życie całości.
Przekładając na zrozumiałe „zasady” wicewojewody można przyjąć że:
- żona/kobieta siedzi w domu w kuchni i niańczy dzieci, a mąż/mężczyzna przynosi do domu wszystko co na jego utrzymanie jest konieczne;
- w skład Rodziny wchodzą ich własne dzieci, żadne tam przysposobione, z in vitro, czy z poprzednich małżeństw;
- powyższe zasady wypływają oczywiście z zasad wiary, wiadomo jakiej, i tylko tej jednej obowiązującej, zakazującej przecież: rozwodów - chyba, że poprzedni ożenek był non consumatum, więc uniemożliwiał prokreacyjne figle.
Nie, nie było nic o: LGBT, tęczy, płciowości zmiennej, czy innych zboczeniach. Może dlatego, że dzieciaki nieletnie były na imprezie.
A po co, w jakim celu, byłem tam wraz z „prawidłową żoną”? Ano na zaproszenie, gdyż jako przedstawiciel SEiRP w Olsztynie jestem członkiem Społecznej Rady Seniorów przy Marszałku Województwa. Na szczęście udział w jakimkolwiek gremium nie wyłącza zdrowego rozsądku, opierającego się wszelkiej indoktrynacji.
No ok ale piszesz, że patronował takoż Marszałek Sejmiku czyli dziś gozdek z PSL. No "zielone" raczej bliższe są ZAWSZE poglądom większości rządzącej więc nie dziwi mnie, że nic nie piszesz co one "zielone" wygłaszali. Przypuszczam, że raczej w...temacie i po linii i po bazie.
OdpowiedzUsuńI tak czasami se myślę: kto to i dlaczego na totych "zielonych" głosuje? Bo kto na tych pierwszych to wiem.
"Zieloni" maja spory elektorat młodzieżowy, powoli rosną w siłę, jak są tacy ministrowie jak śp. Szyszko
UsuńTaaaa, to dzisiaj pan wojewoda musiałby długo szukać takiej rodziny, w najlepszym razie znajdzie taką, co to kobieta w domu i gromadka dzieci, a ojciec też w domu, bo oboje pracują na kolejne 500+ i to nie złośliwość z mojej strony, ale zdanie pewnej pani na FB.
OdpowiedzUsuńTal. Trudno będzie panu wojewodzie takie rodziny wynaleźć, chociaż są.
UsuńCoś jakbyśmy wracali do modelu: "babie na zimę należy zabrać buty a na lato zrobić dziecko i wtedy będzie siedzieć w domu". PSL zwiąże się z każdym kto zaprosi ich do puli rządowej, taka partia po prostu. Byle trwać przy korycie i to wszystko jedno z kim.
OdpowiedzUsuńNo to miło spędziłeś czas - podziwiam, ja bym nie wytrzymała w takim towarzystwie nawet jednej godziny!
Słynna odpowiedź PSL na pytanie: Kto wygra wybory? Oczywiście, nasz koalicjant!
Usuń@anabell
OdpowiedzUsuńDlatego Jurek się poświęcił. Poszedł. Posłuchał. I nam zrelacjonował.
I wiemy. Bez chodzenia.
Jemu należy się więc odszkodowanie-rekompensata za szkodliwość.
Dziękuję Jurek.
No, nie wiem, Mietku... Może faktycznie pójść z tym "odszkodowaniem" do sądu...
UsuńTakie "prawidłowe rodziny" już raczej w mniejszości. Ewolucji kulturowej i obyczajowej nie da się zatrzymać ani zakazać ustawą.
OdpowiedzUsuńI problem w tym właśnie Bet, że PiS uważa, że wszystko należy opisać i nadać klauzulę wykonalności. Wyobraź sobie co by się działo, gdyby Kaczyński dorwał się do większości konstytucyjnej w Sejmie...
Usuń