Blog wyświetlono

poniedziałek, 2 listopada 2020

2568. Duszo, duszo...

 

Cmentarze zamknięte na głucho i głucha cisza na cmentarzach. Chryzantemy, które miały stanąć na grobach i grobowcach pysznią się teraz przed siedzibami PiS, przed szpitala, i na najbardziej znanej Warszawskiej ulicy: Mickiewicza - mistrz Adam nie spodziewał uznania dla "swojej" ulicy z "takiego" powodu. Szczęściem, że jeszcze nie zabroniono pochówków z powodu "obostrzeń" - a sporo w tym czasie Polaków tam się wybiera - bezpowrotnie.

Nie życzę nikomu tej podróży, ale przyznaję bez skrupułów, że niektórym ona "się po prostu należy".  Nie jest to samospełniające się życzenie całe szczęście - gdyby było inaczej nie można by było być pewnym "dnia ani godziny".

Tak, to podróż w jedną stronę. Zawiozą, i zostawią, i przyjdą czasami zapalić znicz, położyć kwiatek, zmieść liście jesienne - jak będą pamiętać. Na tę okoliczność podrzucam wiersz z antologii Roberta Stillera z naszych zbiorów.


Friedrich Hebbel 1813-1863

  • REQUIEM

  • Duszo, pamiętaj o nich.
  • Duszo, pamiętaj o zmarłych!

  • Spójrz, jak unoszą się 
  • Wokół ciebie drżąc, opuszczeni 
  • I w cieple żarzącym się,
  • Które miłość biedakom rozdmucha, 
  • Mogą jeszcze odetchnąć i zagrzać się, 
  • I zażyć po raz ostatni 
  • Swego życia, co kończy się tlić.

  • Duszo, pamiętaj o nich,
  • Duszo, pamiętaj o zmarłych!

  • Spójrz, jak unoszą się 
  • Wokół ciebie drżąc, opuszczeni 
  • I gdy stygnąc zamykasz się 
  • Przed nimi, oni drętwieją 
  • Aż do głębi i kostnieją. A potem 
  • Nocna wichura porywa ich,
  • Której, w kłębek zwinięci,
  • Opierali się w łonie miłości,
  • I przemocą ich gna
  • Przez niekończące się pustki,
  • Gdzie życia już nie ma, jest tylko 
  • Sił rozpętanych zmaganie się,
  • Aby znów zaistnieć.

  • Duszo, pamiętaj o nich,
  • Duszo, pamiętaj o zmarłych!

Z niemieckiego przełożył Jerzy Płudowski



12 komentarzy:

  1. Gratuluję domowej biblioteki z exlibrisem!

    OdpowiedzUsuń
  2. https://www.youtube.com/watch?v=p6yDHIdgG80

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękną dumkę wydumałeś JKN. Dzięki.

      Usuń
    2. "Wydumał" ją przecież Włodzimierz Wysocki, a zaśpiewał Gustaw Lutkiewicz... Ot taka prawdziwa bo niezadekretowana przyjaźń polsko-rosyjska ponad granicami życia i nieżycia...

      Usuń
  3. Nie znałam, przeczytalam z dużym wzruszeniem. Przejmujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie najbardziej zainteresowały technikalia edycji tego posta z racji nowego interfejsu /jako były operator DTP mam drobne zboczenie zawodowe/ i widzę, że obrazki ładnie się dały wstawić, ale tekst tym razem nie wyjustowany... zamierzone, przypadek, czy nie dało rady?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podróż w jedną stronę jest nieunikniona. Tak zostaliśmy zaprogramowani. W naszej kulturze to smutek. Nie wszędzie jednak tak jest to odbierane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem jest nie sama "podróż", ale KTO ją nam tak "zaprogramował".
      Już jesteś "u siebie"?

      Usuń
    2. Byłem na Twoim blogu Marku - jeszcze lecisz! Już się cieszę na opis podróży.

      Usuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty