Blog wyświetlono

czwartek, 12 września 2024

2404. Tylko dwa dni, a tyle zdarzeń...

 Jak na dwa dni - od wtorku do dzisiejszego poranka (czwartek), nazbierało się sporo ciekawostek polityczno-defraudacyjno-złodziejskich. A jeszcze przypomniał się w PiS „zamach smoleński” i „zamordowanie” politycznej elity rządzącej ówcześnie Polską.

Kaczyński i jego przegrana sitwa walczyła spektakularnie z policją – także fizycznie, która olała kontra wieniec „zbrodni smoleńskiej”. Macierewicz wytrzeszczając swe cudne oczęta starł się z policjantem, a prezesa – w późniejszym publicznej wypowiedzi, zażyczył sobie że składający „inne politycznie wieńce” mają stać od tych „słusznych, zamachowych, co najmniej o 100 metrów dalej. Na więcej smaczków zapraszam na: Przepychanki i krzyki na miesięcznicy! Kaczyński chciał zaatakować uczestnika (fakt.pl)

Przyjaciel Dudy, Morawieckiego, Szoki (jeszcze poszukiwany) pan i władca zasobów strategicznych RP – chociaż powiadają że tylko był wykonawcą – pozostaje nadal w angielskim więzieniu nie zamierzając poddać się ocenie polskiemu wymiarowy sprawiedliwości. Zapomniałem chyba w tekście wymienić Dworczyka, który był osobiście obecny na dalszym osadzeniu tego „władcy zasobów”.

Dalej szerzy się zaraza motorowerowych „kilometrówek” Richarda. Podejrzewać zaczynają prezesa, że wiedział, że nie reagował, że tylko czekał by ten polityczny tłumok w końcu wpadł w stworzoną przez siebie samego pułapkę.

Od grudnia 2023 r. rząd publikuje wyroki TK z adnotacją: "Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona". Ale ów „trybunał” nadal wtrąca się do sposobu zarządzania Polską przez demokratycznie wybrane władze. Ale co tam im, jak w składzie jest niejaki Piotrowicz, to co im mogą zrobić?

Wisienką na torcie było zatrzymanie przez CBA na „Chopinie” Ryszard Czarneckiego i jego żony (w innym miejscu). Chodzi o to, że ta para z rozmachem zgarnia polsko-unijną kasę nie bacząc na żadne formy przyzwoitości chociażby moralnej. „Kilometrówki” to za mało – jak się okazało. A jak za mało to więcej by się zdało… Znalazło się takie „więcej” w Collegium Humanum to i żona tego pana skorzystała na tym. Po przesłuchaniu w Krakowie ex poseł już wyszedł na swobodę deklarując, że to był „polityczny cyrk”! Można sądzić po takiej wypowiedzi, że ci z PiS, i okolic tej partii, kradli i defraudowali „politycznie” - nie tylko wg procedur.


3 komentarze:

  1. No tak, bo oni kradli dla idei i wyższych celów, poza tym każde czepianie się członków i sympatyków PiS jest prześladowaniem politycznym ;-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że najsłuszniej byłoby rozliczać z zadań oraz ustalić średnią pensję wszystkim politykom, byłoby mniej tych, którzy idą do polityki, bo tam są pieniądze, wystarczy się schylić, to korzystają nawet z traktorów, skoro przynosi to zysk. Liczy się kasa, choć jedno z przykazań brzmi: nie kradnij.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, generał Hermaszewski w grobie się przewraca, gdy patrzy, co jego zięć i córka wyczyniają.

    OdpowiedzUsuń

2405. Słowo na niedzielę 5

Głuchołazy powódź w 1903 W szystkie portale światowe i prasa zajęły się „niżem genueńskim” i jego powodziowymi skutkami nie tylko dla Polski...

Ostatnie posty