Blog wyświetlono

poniedziałek, 18 listopada 2024

2411. Słowo na niedzielę 11

 Płynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błędów czy przeoczeń, których można byłoby uniknąć przy stosowaniu wiekszej uwagi czy rozsądku. Mija nas ten czas, a coraz go mniej i mniej przed spodziewanym zakończeniem realnej działalności, czy jej zaniechania przez ucieczkę w eskapizm. Już się nie da przełożyć coś, coś tam, na później, na czas "na emeryturze", jak się wcześniej odsuwało nadmiar zajęć czy hobbystycznych fanaberii - już nie można! Już każdy zamysł spełniać w chwili jego "wymyślenia", w momencie kiedy jeszcze "można"...

niedziela, 27 października 2024

2410. Słowo na niedzielę 10

 Było, nie było, ale miniony tydzień, jak te wpis, poświęcony Antoniemu Macierewiczowi! Skąd te powody "poświecenia" wpisu temu panu? Proste jak "udowodnione" wybuchy smoleńskie - a bylo ich przecież kilka, ba nawet rannych "dobijano" w jednej z pierwszych wersji. I tutaj właśnie miejsce dla pana Antoniego sprawcy mitu zamachu, powstania religii smoleńskiej i strasznego, nieodwracalnego podziału Polaków na PiS i resztę nie ufających pracom i odkryciom jego podkomisji. Jak jeden z jej (tej podkomisji) członków logicznie wysnuł: "Jak brak dowodów na wybuch w samolocie, to nie znaczy że wybuchu nie było". Niezłe logikowanie, prawda? Podobne to jest do "dowodów" na istnienie Boga: "Nie ma dowodów, tym gorzej dla nich". Więcej, dużo więcej, o Macierewiczu i wyczynach jego podkomisji znajdzie Państwo w artykule Newsweeka autorstwa Jakuba Majmurka.

niedziela, 20 października 2024

2409. Słowo na niedzielę 9

 Można powiedzieć: bajkowe orędzie Dudy w Sejmie, bo jak inaczej określić przechył prezydenta ku PiS i dla chwały tej partii, zajęło w komentarzach sieciowych kilka dni. Jedne z nich, tych komentarzy, zachwycone były (i są nadal) ostrością spojrzenia głowy państwa w dostrzeżeniu wyłącznie 8-letnich sukcesów ukochanej partii, druga natomiast dostrzega palimpsesty w owym przekazie ostrościowym. Te "wyspy niepamięci", ogąrnęły wszystkie "nieprawidłowości" jakich członkowie 8-letnich, plus 2-tygodniowych rządów dokonały - nawet tych które są już objęte skrzydłami prokuratury i sądów. Nie, nie będę wymieniał tych eufemistycznie określonych "nieprawidłowości". Znane są one w całej Polsce i wszystkich Polaków tylko jedni je wymieniają, a inni starają się przemilczeć, jak to mówią: "udając Greka", albo udając że: "to tylko drobny deszczyk pada". Poraża jednak okazanie braku pamięci przez prezydenta!

Nową technikę wojenną wprowadzają strony walczące na tzw. Bliskim Wschodzie. Izrael znakomicie wybija przywódców Hezbollahu "prezyjnymi bombarodowaniam" w miejsca ich pobytu. W rewanżu zaatakowano dom premiera Netanjahu - premier przeżył, i oświadczył że: Hezbollah popełnił "poważny błąd"! Sądzę, że ta eskalacja "elementów" prowadzenia wojny prowadzi wyłącznie do jej rozszerzenia w czasie i terytorialnie: Liban, Iran, Palestyna Irak, Syria. Premier jeszcze dodał, w innym miejscu, że: "nasze państwo powstało dzięki wygranej wojnie, a nie decyzji ONZ" - wszytko jasne. Wygraliśmy wojnę, zagarnęliśmy ziemie Palestynie i... są nasze.

W Ukrainie nadal walczą niemal wszystkie kraje Świata przeciwko sobie, podzielone na dwie "grupy". I taki, nie koniecznie współgraniczny, podział może się utrzymać na dłużej. Ukraina ma plan zakończenia wojny z Rosją, póki co tajny! I oczekuje wsparcia w jego wprowadzeniu. Polska nie została jeszcze z tym planem zapoznana - wystarczy, jak się okazuje, że poznały go Niemcy, USA i Francja. Czy wystarczy?

niedziela, 13 października 2024

2408. Słowo na niedzielę 8.

 Kolejny, podejrzany o przekręty - finansowe tym razem - "wyjechał służbowo" tym razem na Węgry nie stawiając się, tak jak obiecywał w prokuraturze by złożyć poświadczenie swej niewinności. Ot wyjechał sobie i nie jest wiadomym kiedy ma zamiar wrócić. Czyżby czekał na wydanie czerwonej noty przez Interpol.  Kilku podejrzanych już "wybyło" z ich ukachanej Polski którą odzierali bez umiaru z kasy. Jeden siedzi w angielskim areszcie, inny w Ameryce Południowej się osadził i czekają aż doprowadzą ich przed sądy... Warto może wspomnieć o "zabójcach drogowych", którym też drogo na ławę się czasowo wydłużyła przez procedury ekstradycyjne. A ilu jeszcze czeka w kolejce na pozbawienia immunitetów, wysłuchania zarzutów i orzeczeń sądowych? - Tego nie wie nikt...! Prokuratura obiecuje coraz mocniej, że nikt - żaden złodziej czy przekręciarz - nie ucieknie przed karą usłyszaną w wyroku sądowym. Póki co owo "usłyszenie wyroku jest coraz bardziej opóźniane.

niedziela, 6 października 2024

2407. Słowa na niedzielę 7.

 

Facebook

Nie wiem właściwie jak ocenić, jak zrozumieć nawet, miniony tydzień. Przecież nic się nie zmieniło: wojny trwają, przestępcy ukrywają się za przedłużonymi terminami ekstradycji, za dziwacznymi "immunitetami" mimo zarzucanymi im czynami przestępczymi, defraudacjami, zabójstwamy drogowymi... I co? I nic! - póki nie skazany to niewinny, póki nie prokurator nie "postawi" zarzutów też się OK i chodzi w chwale wśród swoich... A przyznać trzeba, że niewinnie-winnych uciekinierów przybywa i przybywa. Sporo tych zdarzeń, sporo też takich o których nie ogólnie w mediach się nie pisze, czy mówi.

niedziela, 29 września 2024

2406. Słowo na niedzielę 6.

WAEL HAMZEH / PAP
 Izrealczycy szukają w palestyńskiej Gazie, w Libanie, Syrii członków Hezbollachu. Szukają ich i zabijają gdzie tylko natrafią na nich. Zabijają i chwalą się tym przed Światem liczbowo i z nazwiska wymieniając swoje ofiary. Pomijają jednak zgodnym milczeniem setki tysiące ofiar jakie "przy okazji" zabijania członków Hezbollachu, jakim śmierć też ofiarowują szerokim gestem. "Dobre i złe" ofiary tej wojny zamieniają się miejscami, ustępują sobie określeniami. Ilość uśmierconych członków Hezbollachu przekłada się niemal wykładniczo na niewinnych, na kobiety, dzieci, ruinę miast, ruinę cywilizacji nie izraelskiej. Odnieść można wrażenie, że potrwa to jeszcze, potrwa do czasu kiedy cały Bliski Wschód nie zapłonie i... zginie.

niedziela, 15 września 2024

2405. Słowo na niedzielę 5

Głuchołazy powódź w 1903

Wszystkie portale światowe i prasa zajęły się „niżem genueńskim” i jego powodziowymi skutkami nie tylko dla Polski i Polaków ale dla wszystkich krajów leżących „na trasie” pełznące z południa Europy tragicznego w skutkach niżu. Straty już są i będą większe jeszcze. Woda wybiera sobie płynięcie wyłącznie grawitacyjnie. Tam gdzie niże tam płynie, zalewa, topi…

czwartek, 12 września 2024

2404. Tylko dwa dni, a tyle zdarzeń...

 Jak na dwa dni - od wtorku do dzisiejszego poranka (czwartek), nazbierało się sporo ciekawostek polityczno-defraudacyjno-złodziejskich. A jeszcze przypomniał się w PiS „zamach smoleński” i „zamordowanie” politycznej elity rządzącej ówcześnie Polską.

poniedziałek, 9 września 2024

2403. Złodziej?!

 

Kradzież w tzw. dobrej wierze pokazał już Vittorio de Sica w filmie "Złodzieje rowerów". Zawsze można, i warto, wrócić do tej dosyć łzawej historii z 1948 roku. Owa kradzież nie staje się oczywiścię kradzieżą w pełni tego słowa kryminalnego znaczeniu, a budzi współczucie i społeczne niemal wsparcie.

niedziela, 8 września 2024

2402. Słowo na niedzielę 4.

 Poniedziałek, cóż za zaskoczenie niesamowite: Kuczmierowskiego ujęto. Tak miało być i się stało. Ujęto tuż po tym jak wydano Europejski List Gończy. Zarzuty defraudacyjne, czy nawet złodziejstwa, są na tyle poważne, istotne, że w „kajdanki” wpadł. Jakie to zarzuty stawia prokuratura? Nic takiego wielkiego właściwie, to tylko krycie machinacji korupcyjnych prowadzonych przez osoby znacznie  wyżej od niego ustawionych w wydawaniu nadmiernym, by tylko tak delikatnie określić,  kasy państwowej.

niedziela, 1 września 2024

2401. Słowo na niedzielę 3.

 Zacząć wypada od przewidywanej przez PiS "upadku demokracji" w Polsce. Upadku spowodowanego przez PKW zakwestionowania nadużyć w kampanii wyborczej. Pianie o upadku demkracji do której sam PiS doprowadził to iście lanie krodolich łez, po tym jak ów PiS tę demokrację doszczętnie niemalzniszczył i doprowadził do faktu dodania do "demokracji" przymiotnika dookreślającego. Jak dawno, dawno temu, była "demokracja socjalistyczna", tak i teraz skoro jest próba zmiany "demokracji pisowskiej" na normalną, bezprzymiotnikową. Pierwszym objawem "bezprzymiotnikowej" demokracji są reguły przyjęte przez PKW tak dotkliwie traktujące kasę PiS.

sobota, 31 sierpnia 2024

2400. Proceduralna kradzież...


 W XIII wieku w mieście Hameln zalęgły się szczury. Ich populacja była tak liczna, że Hamelnczykom zaczęło brakować wszystkiego. Rada w radę rajcy wezwali na pomoc szczurołapa, lub jak w innych bajkach zwą go flecistą. Ów fachowiec przybył, dmuchną we flecik w taki sposób, że podłe gryzonie mimo spasienia się na dobru ogólnym ruszyły za nim, by utonąć w pobliskiej rzece. Szczurołap wrócił po zapłatę a nie otrzymawszy jej, w podobny sposób jak szczury wyprowadził z miasta dzieci niesłownych mieszkańców, którzy zapłatę za "usługę" podzielili między siebie.

poniedziałek, 26 sierpnia 2024

2399. Coś wleciało?

Znowu, kolejny raz, po rakiecie nieuzbrojenej, po tej uzbrojonej "wybuchniętej" tuż przy granicy z Ukrainą, po ponoć kilku metoorolicznych balonach, coś wleciało od Ukrainy. Tym razem media określiły (13:34), że to "bezzałogowy obiekt powietrzny" wdarł się na Polskę "na wysokości" Czerwnogradu.

Wleciało to coś i teraz jest poszukiwane przez wszelkie służby do tego wyznaczone i przeznaczone. A ponoć wcześniej przez sieć przebiegła informacja, że samolotowa obrana powietrzna została "poderwana".

niedziela, 25 sierpnia 2024

2398. Słowa na niedzielę 2.

 Dosyć dziwacznie, jak dla mnie, zabrzmiały słowa Ursuli von der Leyen opisujące przyszłość Europy: "Europa zawsze będzie u boku Ukrainy, bo Ukraina jest Europą. Wasza wolność to nasza wolność. Wasze bezpieczeństwo to nasze bezpieczeństwo". Może jednak lepiej by się rozumiało opis, że to "Ukraina powinna być zawsze u boku Europy" - a nie odwrotnie. 

niedziela, 18 sierpnia 2024

2397. Słowo na niedzielę 1

 


Jak to zawsze w niedzielę jest więcej czasu na uzupełnienie braków i niedociągnięć z minionego już - jednak - tygodnia, dodanie mu, albo czynnościom w nim wypełnionym znaczenia, poskarżenie się na nieudolności, a także że "gdybym wiedział to zrobiłbym to (czy owo) całkiem inaczej, prościej, skuteczniej.

sobota, 17 sierpnia 2024

2396. Ciepło zimno.


Nie wszyscy znajomi blogerzy, na których strony zaglądam, piszą o upałach, o dolegliwościach z nimi związanych, jakby chcieli - przynajmniej niektórzy wrócić do jesiennych szarug, czy  zimowych zamieci. Sądzę, że te letnie kaprysy zawierające więcej kpiny niż rozpaczliwej prawdy cierpiętniczej. Pewno,  że i mnie męczy temperatura i bezlitosne promienia słoneczne, ale to pestka w porównaniu z egipskimi gettami all inclousive

A teraz, jak wieść niesie, Arabowie masowo wypoczywają w Polsce. Najwięcej ich ponoć w Zakopanem... Czego tu szukają? Upałów mają u siebie w bród przecież i nieco wyższych. Szukają ochłody i nie znaleźli. Jak ma być chłodniej jak termometry - przynajmniej w Olsztynie sięgają takie wyniki jak na wczorajszym foto. Pewno nie przyjechali się "opalać", bo mają tego dosyć - zresztą ja też, już przed laty, z opalaniem skończyłem.

środa, 14 sierpnia 2024

2395. Eroduję!

 


Tych erozji, nazwijmy je fizycznymi, trochę jest i w znacznym stopniu prowadzą do wyrównania, spłaszczania powierzchni naszego globu - tylko erozja wodna żłobi doliny i kanały wodne. Chodzi jednak o to, że ja eroduję moralnie, że zaczynam wszystko widzieć w jednej płaszczyźnie, wymiarze i nie chodzi absolutnie o jakikolwiek symentryzm polityczny czy poglądowy.

wtorek, 13 sierpnia 2024

2394. "Źródło życia"?


Budynek Lebensbornu przed laty i dzisiaj.

Sanatoriów, domów wczasowych i uzdrowiskowych w Połczynie zdroju jest tyle, że nawet nie mają wspólnej strony w sieci. Część z nich jest prywatna inne zrzeszyły w tworząc przy tzw. okazji Zarząd Uzdrowisk Pełczyńskich. Wszystkie te instytucje leżą wewnątrz lub w otulinie Parku Zdrojowego.

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

2393. Sanatoryjnie i wypoczynkowo.

 

Byliśmy, doznaliśmy, przeżyliśmy, wpełni zadowoleni, tydzień w sanotoryjno-hotelowym ośrodku w mieście niewielkim właściwie, ale słynącym z kolorowych parasolek - niczym z Cherburga - rozpiętych na wysokości drugiego piętra, nad deptakiem, nad ulicą Grunwaldzką w Połczynie-Zdroju.

"Pod parasolkami" można zjeść lody tradycyjne, wypić kawę świeżo mieloną zagryzając słodkościami ciast różnych - nie widziałem kremówek. Napawaniem smakami lodów, kaw różnych i ciast można oddać się w "ogródku" rozstawionym przez całą szerokość ulicy.

W Połczynie-Zdroju brak jest sklepów typowych z alkoholem. Oczywiście są sklepy sieciowe wielotowarowe, gdzie oczywiście jest wszystko do kupienia i w sanatoryjnych kawiarniach. Wszędzie natomiast można nabyć kilka odmian piwa Pełczyńskiego, a w browarze pełczyńskim (właścicielem jest Czech) wybór tego trunku jest szalony, co utrudnia  oczywiście wybór. Inne rodzaje tego złocistego trunku też są dostępne.

wtorek, 30 lipca 2024

2392. Miejsce spokojne...

 Przez lata mieszkając w Jakubowie, nad Browarnym, nie spotykałem zagrożeń dla spacerujących wokół "jeziora". Wiem, wiem, że jak wieje to się nie spaceruje a przynajmniej nie używa się rowerów, czy tak modnych hulajnog itp. na alejkach parku. Tym razem też zdarzyło się, że upadająca wierzba płacząca zakończyła żywot samotnie, bez towarzystwa poharatynych spacerowiczów, rowerzystów i hulajnogowiczów.

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty