Jeszcze tylko ten jeden raz o Ladislavie Fuksie i jego Wariacjach na najniższej strunie" w odpowiedzi na specjalne zamówienie "To przeczytałam". W czym rzecz? Wszystko wyjaśnia komentarz do wczorajszego postu:
Blog wyświetlono
środa, 31 marca 2021
wtorek, 30 marca 2021
2722. Ponownie Fuks
By już nie marudzić, nie przeciągać - nomen omen - struny, pochwalę się, że jest książką w formacie .mobi pt. Variace pro temnou strunu. Tak, to Wariacje na najwyższej strunie w języku oryginału. Nie znam czeskiego, ale wydaje mi się, że tłumaczenie tytuły nie przystaje do znaczenia do oryginalnego.
Ale mniejsza z tym. Najbardziej rajcuje mnie fakt, że będę mógł czytać oryginał i tłumaczyć go sobie przez "równoległe" czytanie tłumaczenia polskiego. Już to kiedyś przechodziłem, kiedy książka Güntera Grassa o "jego Gdańsku" - tytułu nie pamiętam - wydana w Polsce miała na sąsiednich stronach tekst niemiecki i polski.
Mam więc nadzieję na podobną radość z czytania i przyjrzenia się obcemu językowi. Dla Szanownych Państwo dołączam w obrazkach pierwsze strony obydwu wydań.
niedziela, 28 marca 2021
2721. Ladislav Fuks
Kolejna książka, nie nowa, wręcz przeciwnie dosyć starawa, bo wydana w 1980 r. w zacnym cyklu Biblioteka Pisarzy Czeskich i Słowackich (jeszcze w czasach kiedy oba te kraje tworzyły Czechosłowację). Więcej o tym wydawnictwie "Śląsk", i cyklu zapewne więcej wie znajoma z sieci prowadząca blog "To przeczytałam!".
Wariacje na najniższej strunie nie są początkiem mojej znajomości z pisarstwem, nie żyjącego już, Ladislava Fuksa, ale tylko tak książka ostała się z kolejnych "przeprowadzkowych pożarów".
A zacząłem od Palacza zwłok, później natrafiłem (jeszcze nie było sieciowej informacji, ani innej też) na Śledztwo prowadzi radca Heumann (obejrzałem też polski film z kasety VHS) , no i wreszcie Myszy pani Mosbacher. Tę ostatnią, kupiłem na wycieczce w NRD.
Czym przyciągał i nadal wabi mnie Fuks? A no tą zamierzoną psychologiczną mrocznością egzystencji, tego życia, które toczy się w czasach już dawno minionych, opowieściami o osobnikach o spaczonej psychice wymuszającej na nich takie, a nie inne, postępowania niezbyt zgodne z przyzwoitością.
O tych niezapomnianych emocjach przy czytaniu Fuksa przypomniały mi znalezione Wariacje na najniższej strunie. Jeszcze nie czytałem, ale zaplanowałem.
czwartek, 25 marca 2021
2720. Wiosną o jesiennych skibach
Tomik wydany z okazji: stulecia Związku Literatów Polskich, sześćdziesięciopięciolecia Związku Literatów Polskich na Warmii i Mazurach i czterdziestopięciolecia pracy twórczej Jerzego Sałaty.
A oto "próbki" stylu i tematów jakie Jerzemu towarzyszą od początków tworzenia.
wtorek, 23 marca 2021
2719. O czymś innym.
Wspomniana wyżej "inność" nie jest tak do końca inna, bo już wcześniej o moim układaniu puzzli pisałem. Inny będzie natomiast finał miesięcznych zapasów z obrazem Vermeera Kunstmalerei (Sztuka malowania, lub W pracowni artysty). Trwało to długo, jak na mnie i moje umiejętności "puzzlowe" bardzo długo, z bardzo prozaicznego powodu reprodukcja na papierze "kafelek" była w dosyć ciemnej tonacji. Na tyle monotonnej, że jedynym sposobem by każdy kafelek trafił na swoje miejsce musiałem posłużyć dopasowując jego kształt a nie barwy, czy fragmenty obrazu na nim uwiecznione.
Jak było tak było, ale w dotarłem do końca i stwierdziłem, że brakuje jednego elementu - co pokazują na zdjęciu powyżej. Tak bardzo widoczny brak uniemożliwia ekspozycję - nawet jeśli to wystawa domowa - wykonanej z takim nakładem czasu i cierpliwości pracy. Pracy której stan surowy, sprzed "ułożenia" kosztował 3/4 stówki - austriacka firma Piatnik jest firmą drogą, a przynajmniej jej produkty się cenią.
poniedziałek, 22 marca 2021
2618. Czytam Normana Daviesa.
Może dlatego taki oficjalny dystans do Pani Tokarczuk i zbliżenie familiarne do Pana Normana, że piszą o czymś innym? Pani Tokarczuk o uniwersaliach, a Pan Norman o realiach - chociaż jakby się uzupełniali.
niedziela, 21 marca 2021
2617. Ani się obejrzałem...
Zanim spostrzegłem, że czas w pandemii zasuwa "jak mały samochodzik", a tu raptem minął tydzień. A tydzień bez bloga, bez napisania chociaż króciutkiego postu to strata. Strata nie możliwa do nadrobienia, do odzyskania straconego czasu, nawet jakby się miało dwa posty dziennie publikować.
Ale nie ma co ronić łez nad rozlanym mlekiem, bo i tak w nim dużo jest wody - to taki, niby dowcipny, bon-mot przysłowie na niepotrzebne okazaniem emocji po nieodwracalnym zdarzeniu.
niedziela, 14 marca 2021
2616. Do Redakcji przyszedł list...
Zabrzmiało to dumnie i górnolotnie, a tą Redakcją jest miejsce w którym tworzy się i drukuje (jak potrzeba) blog Gazeta Domowa 2 i Gazeta Domowa w windowsowym programie Publisher. Do tej właśnie Redakcji przyszedł list - będąc ścisłym to nie do Redakcji a na adres gdzie obecnie Redakcja urzęduje i tworzy.
środa, 10 marca 2021
2615. Znowuż wspominki
niedziela, 7 marca 2021
2614. Goździkowe Święto.
Paniom Wszystkim,
bez wyjątku!
(bo wszystkie są wyjątkowe)
Wszystkiego najlepszego!
aż do następnego 8 Marca.
sobota, 6 marca 2021
2612. Początki disco polo.
Było to i działo się tak bardzo dawno, że jeszcze przytomność moich, obecnie już dorosłych dzieci nie funkcjonowała tak precyzyjnie by zapamiętać. Zapamiętaniu pomaga przypominanie, oczywiście powtarzanie też - ale nie w moim wieku.
O pewnym fragmencie zainteresowań sprzed lat przypomniał zestaw kaset magnetofonowych, które gdzieś tam przy tylnej ściance półek szafki drzemały okryte troskliwie zakurzonym woreczkiem foliowym. Drzemały mrucząc sobie dawne przeboje do tańca i śpiewania, w czasach kiedy prościutkie melodyjki disco polo wychyły ponad mainstrem muzyczny piosenki zaangażowanej i pełnej literackości niepokoju społecznego - nie mówiąc o jazzie, swoje łatwo wpadające w ucho nutki.
czwartek, 4 marca 2021
2611. Ponownie areszt.
W poprzednim poście cieszyłem się z otwarcia dostępu do bibliotecznych półek, z tego że można. Że można książka po książce przejrzeć kolejne półki regałów od góry do dołu i od prawej do lewej - lub na odwrót. Radość trwała krótko. Najpierw zaaresztowano półki zagradzając dostęp panelami, a od wczoraj, od środy areszt załatwiono - z dnia na dzień - wszystkim miejskim filiom bibliotecznym (a jest ich 18 plus kilka wojewódzkich) Olsztyna.
poniedziałek, 1 marca 2021
2610. Też chciałby przytulić...
![]() |
Fragment Planety 11 w Olsztynie. |
Chciałbym się przytulić i teraz żałuję, ale nie planowałem wyjazdu do żadnej z filii olsztyńskich bibliotek, więc nie zrobię tego osobiści i fizycznie. Ale mogę przecież inaczej skoro już tak się "poznałem" na informatyce.
Wiem, wiem, jaki to dziś dzień! Bo jedna Pani Bibliotekarka podpowiedziała, ba, zaproponowała, żebym ją przytulił. Nie dość, że jest bibliotekarką, to jeszcze takie rzeczy oprócz książek proponuje, więc zbaraniałem.
Bo nie jestem taki już "wyrywny", by odważyć się, jakąkolwiek panią bibliotekarkę "przytulić" - cokolwiek to znaczy - a znaczenie jest (masło maślane) jednoznaczne. Ale to cały czas krąży wokół tzw. niemożności, wokół czasów które minęły, się skończyły i nie wrócą.
Nie wrócą. Bo Pani Biblioteka wypożyczała przez sieć! Wypożyczała jako: .pdf, .word audio, albo w dostosowanych formatach do czytników: mobi, epub , - przynajmniej do tej pory innych nie wymyślono.
Ale coś tam wymyślą. Przecież można "sugerować" takie, albo inne, przecież wydawnictwa, a bibliotekom sugerowane wypożyczenia... np. wspomagane "punktami czytelniczymi" przypisami z góry do "odpowiednich" książek, do odpowiednich tematów przez instytucje rządowe. Im więcej "punktów" tym dotacja jest "większa" , bardziej soczysta, umożliwiająca "książkowy" rozwój. Nie bez tego, by wskazanie tematyczne nie przyszło razem a grantem.
2427. Licencja na zabijanie.
K omu przysługuje "taka" lincencja? Kto i w jaki sposób, może ją uzyskać? Kto taką morderczą właściwość może nadać? Kto, wreszcie,...

Ostatnie posty
-
K omu przysługuje "taka" lincencja? Kto i w jaki sposób, może ją uzyskać? Kto taką morderczą właściwość może nadać? Kto, wreszcie,...
-
D udzie, Andrzejowi Dudzie, prezydentowi, niby całego, Narodu Polskiego, do maja 2025 r. zachciało się błysnąć - całkiem atomowym ogniem, ...
-
B elgijska policja w ramach kontroli lokali zamkniętych belgijskimi obostrzeniami covidowymi natrafiła w jednym z lokali na dwudziestoosobo...
-
Z acząć wypada od przewidywanej przez PiS "upadku demokracji" w Polsce. Upadku spowodowanego przez PKW zakwestionowania nadużyć ...
-
S zał wyborczy minął, póki co, do następnego jeszcze rok. Ostatni czas na wsłuchanie się o czym pan prezydent długo i namiętnie opowiada, ...
-
C i którzy tu zaglądają skojarzą tytuł postu z Faulknerem. Skojarzą i porównają ten literacko, ze swadą opisany upadek rodziny. Upadek op...
-
T ytułowy cytat Luthera Kinga o marzeniach, także sennych, przytaczam z mojej sennej perspektywy po dzisiejszej nocy. Po śnie, który - jak...