Julian Tuwim w "Kwiatach polskich" zadał takie oto pytanie i odpowiedział na nie: "Należy uznać, że właściwie, rezeda pachnie - jak rezeda".
Pytanie nigdy nie jest na tyle głupie, i by trudno było na nie odpowiedzieć. Ale jak zwąchasz wonie trupie, poznasz od razu, że się nie mylisz.
Wykorzystam Tuwima i Jego "Kwiaty...", by zrozumieć tę oczywistość rzeczywista, że coś czymś pachnie i można ten zapach zidentyfikować, a przynajmniej przypisać go do czegoś podobnego.
Teraz już będą właściwie tylko pytania, bez odpowiedzi, no może porównawczo, dla wspomożenie pamięci zapachowej, jak na przykład aromat, który obejmował całe mieszkanie kiedy babcia piekła w "węglowym piecu" ciasto drożdżowe na Wigilię, albo nieznośny zapach smażonej cebuli dodatku do ryby po grecku...
No więc czym wreszcie pachnie faszyzm w Polsce?
- gruboskórnym Mussolinim, twórcą także "rzymskim pozdrowieniem";
- Hitlerem, który twórczo zmienił zapożyczony faszyzm na hitleryzm z jego obozami śmierci i holocaustem;
- Stalinowskimi gułagami dla niepokornych, dla przeszkadzających, dla inaczej myślących;
- A może nomen omen Bąkiewiczem nacjonalistą i Rybakiem antysemitą, którego prokuratura chroni przed Policją w Kaliszu;
No czymże on, ten faszyzm się w Polsce objawia, czym pachnie i nikomu nie cuchnie? Komu to zarzewie, te początki, to oczekiwanie: "by spadł z nieba" jest miłe, jest potrzebne:
Kto czeka by "spadł z nieba", by już nie było odwrotu. Powolutku, małymi kroczkami rządzący dają możliwość i szanse by faszyzm "spadł" na Polskę i Polaków:
- wspierając, finansowo, tzw. narodowców, których przy pomocy "szmatławego Kukiza" wprowadzili do sejmu.
- bojówkom nacjonalistyczno-religijnym dając państwowe wsparcie na prezentowanie "przemyśleń" w temacie "polska dla Polaków", "Wheit power" i wrogowie są wokół nas;
- pozwalając palić flagę obecnych Niemiec i premiera Donalda Tuska (zaprószenie ognia przez nieuwagę), na propagowanie podpalaczom studiowanie dzieł Adolfa?
Do tej żenującej wyliczanki dodam wieszanie portretów europosłów - ocenione jako mało szkodliwe społecznie.
OdpowiedzUsuńTo wszystko cuchnie jak jasny gwint!
I tak powolutku zbliżamy się do...
OdpowiedzUsuńSłuchałam z uwaga i przejęciem wywiadu Piotra Kraski z paniami z Powstania Warszawskiego, tam było wszystko, także odpowiedzi na Twoje pytania.
OdpowiedzUsuńCo trzeba mieć w głowach, by w kraju, który przeżył takie rzeczy szerzyć idee hańbiące ludzkość?
Tak, to te panie inspirowały mój post.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo już nie tylko pachnie, ale dzieje się naprawdę. Leje się z nieba niczym cuchnąca lawa.
Pozdrawiam serdecznie
I z Polski ta smrodliwość się smuży.
UsuńCzytam z przerażeniem o tym co się dzieje w Polsce. I tak zupełnie szczerze - cieszę się, że już bliżej mi do końca drogi zwanej życiem niż dalej.Po prostu za jakiś czas znów Polacy obudzą się przysłowiowo z ręką w nocniku, zdziwieni, że nie trzymają ręki w złotym pucharku z ambrozją.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Tak, Anabell! To przeraża! Zwłaszcza, że prezes liczy że to mu przysporzy punktów w słupku.
UsuńCuchnie Panem Prezesem, panem Pinokiem, szafami od kultury, nauki, obrony, bezpieczeństwa etc...panami w czerwieni i fioletach, przede wszystkim zaś "strasznymi mieszczanami" - jeśli nawet są ze wsi.
OdpowiedzUsuńWynalazek do pozbycia się tych cuchnących miazmatów potrzebny niczym lekarstwo na covid.
UsuńMyśle, że pokolenie, które pamięta zapachy hitleryzmu, stalinizmu powoli odchodzi a zwolennicy typów pokroju Bąkiewicza tych zapachów nie znają…dla nas smród jest oczywisty.
OdpowiedzUsuńWychowani w pisowskim smrodzie nie czują innych "zapachów".
UsuńPrzerażające jest to co się dzieje w naszym kraju.
OdpowiedzUsuńPrzeraża także nasilanie się faszystowskich zachowań. Z roku na rok stają się one bardziej wyraziste - a jeszcze pispaństwo je finansuje.
Usuń