👦Wczorajsza pogoda w Jakubowie dostarczyła sporo doznań wizualnych i fizycznych też. Padało, wiało, grzmiało i błyskało! Na domiar wszystkiego co najlepsze, po raz pierwszy, był opad gradu o wielkości granulek dochodzących do owocu wiśni. Jednak nie zmokłem, nie przewiało mnie, piorun nie grzmotnął, błyskawica nie oślepiła, ani grad nie obił, bo... wszystkie te natury wynaturzenia oglądałem z balkonu mieszkania. Dzisiaj już tylko pada...
👦NATO szczytuje w Polsce, w polskim parlamencie tak jakby chyłkiem, po cichu, bez zadęć i fanfar. Natowcy przemykają się korytarzami ogrodzone żelazem zasieków i kordonem służb specjalnych na salę obrad prowadzeni PiS-przewodnikami tak, by nie natknąć się przypadkiem, chociażby, na niepełnosprawnego, czy jego rodzica. Czy o tym miesięcznym już proteście nie wiedzą? Ależ wiedzą, znają powody i represje jakimi "dokucza się" protestującym zakazując im tego, czy owego, ale koniecznego do życia i przetrwania. Wiedzą, ale uznali wspaniałomyślnie i asekuracyjnie, że to są "wewnętrzne sprawy" Polski, czyli PiS. Ciekaw jestem jak długo społeczność Unijna, nie myślę o urzędnikach UE czy PE lub NATO będzie chowała głowy w piasek udając, że: Polacy nic się nie stało!
👦A tych, nie do końca załatwionych lub całkiem świeżutkich, "wewnętrznych spraw" w Polsce mnoży się coraz więcej i więcej:
- hołubieni przez PiS kibole zaczynają coraz agresywniej odbijać stadiony od ich właścicieli,
- Wszechpolacy białostoccy chcą "patrolować" ulice i strzec honoru bandyckich dowódców w rodzaju Łupaszki i Rajsa,
- coraz bardziej totalna opozycje chce komisji śledczej w sprawie GetBacku, który wyrządził szkody majątkowe wielkich rozmiarów w prowadzeniu ksiąg rachunkowych,
- niejaki Jaki ma "mały spór z rządem". Uważa bowiem, że do tej pory w sprawie niepełnosprawnych można było zrobić znacznie więcej - cokolwiek to "więcej" znaczy,
- "delfinarium" - chętni na opuszczony przez prezesa foteliczek przy Nowogrodzkiej, wg Brudzińskiego - to taki poseł o czystych rękach, czynach, zamiarach o głupiej ksywce sprzed lat,- zaczęło gwałtowne ruchy wykonywać. Więc je ostrzegł: łapy po szwam i sza!
- "młodzieżówka PSl wyśledziła i podała do wiadomości zarobki skierowanych przez PiS osobników do spółek skarbu państwa - kwoty nie przekraczają miliona, a sięgają niemal tego pułapu.
Gratulacje, taki wnuczek to powód do dumy!!!
OdpowiedzUsuńu nas straszy już drugi dzień, ale burze przechodzą bokiem, dobrze że jednak wybraliśmy sie na rowery, bo tak czekalibyśmy daremnie.
Z zasiekami w sejmie wstyd sobie robimy i tyle...
Kiboli spotyka się już w szkole podstawowej, o zgrozo, chyba to z mlekiem matek wyssane czy co?
Witaj Jotka! Na jutro zapowiedzieli mi kolejne burze i pioruny grzmiste. Obawiam się o moje poranne tai-chi na powietrzu.
OdpowiedzUsuńA u mnie słoneczko i ani kropelki z nieba:)
OdpowiedzUsuńW sprawie protestu sejmowego co raz częściej przychodzi mi na myśl dziecinna zasada: "mądrzejszy ustępuje". Z zastrzeżeniem, że "chwilowo ustępuje". Ktoś /opozycja?/ powinien wymyślić inny sposób dojścia do tych 500, a może nawet więcej, złotych.
Poprawy pogody życzę:)