Blog wyświetlono

środa, 6 maja 2020

2476. Kilka ważnych dni

Przed miesiącem, tygodniem, najważniejszym dniem dla Polski ustanowiono  w mediach 10. maja. Ale to było przed... Przed tym dniem, w którym dociskane mocarnym kolanem premiera Sasina, miały mieć miejsce "pocztowe wybory" prezydenta RP. No może nie wybory, ale jakby referendum za pomocą kart fruwających po ulicach, wyciekających z firmy "pakietującej" w której na dodatek wykryto wirusa C-19.
Dzisiaj dniem, a raczej dniami, może nie najważniejszymi, ale znaczącymi w polityce wewnętrznej kraju, stał się dzień dzisiejszy i kolejne, do owej inkryminowanej daty 10. maja! 
Sytuacja jaka zaistniało po odrzuceniu ustawy przez Senat i spodziewanego braku większości za przyjęciem jej w Sejmie - jeżeli Gowin wytrwa ze sztywnym kręgosłupem - wybory tak czy inaczej nie odbędą się we wcześniej ogłoszonym przez marszałek Witek terminie,  w ów 10 dzień maja 2020 r.
Na ratunek wyborom jeszcze w maju wyrusza teraz, na prośbę marszałek sejmu, przyjaciółka prezesa, prezes Trybunału Konstytucyjnego, pani Przyłębska. Ma ona dać, po przyjacielsku pani Witek - jak prof. Piotrowski, konstytucjonalista, określił tę przysługę - zgodę na przesuwanie terminów wyborów, aż do końcowego terminu 23 maja, a może i dalej, jak prezes TK będzie w humorze, albo skonsultuje decyzję z prezesem.
Kręcenie się wokół majowych wyborów jest warunkiem sine gua non, czyli życiową koniecznością dla PiS i Dudy. Przesunięcie wyborów na bezpieczny poza koronawirusowe zagrożenia życia i zdrowia wyborców - konstytucja daje narzędzie w postaci wprowadzenia "stanu klęski żywiołowej", który praktycznie istnieje - pozwala domniemywać ze sporą dozą pewności - że Duda przerżnie wybory. A brak PiSprezydenta wyłącza destrukcyjną dla demokracji działalność prezesa. Prowadzić to powinno do rządów mniejszościowych prawicy i jego oczekiwanego przez wielu upadku.
Czekam na rozwój sytuacji z nadzieją na lepsze, nie tylko zdrowotnie dni.
PS. Przy okazji zniknął problem wzięcia udział w wyborach 10-go - bo skoro się nie odbędą...

10 komentarzy:

  1. Słuchając komentarzy znających się na rzeczy konstytucjonalistów, prawników i politologów widać, że sytuacja jest bardziej skomplikowana niż wygląda. Okazuje się, że nie ma żadnego trybu, który pozwala na przesunięcie raz ustalonego terminu wyborów. No, ale droga "bez żadnego trybu" została już nie raz wykorzystana więc szykuje się niezła "jazda bez trzymanki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj okazało się, że jest możliwe wszystko jak się spotkają dwaj twardzi politycy.

      Usuń
  2. Teraz wszystkiemu winien Senat, bo za długo obradował!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakby to miało, jakby to wyglądało, by winą obarczyć prezesa?

      Usuń
  3. Interesująco zapowiada się najbliższa przyszłość. Bardzo jestem ciekawy czym nas zaskoczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczyński jest całkiem przewidywalny, chce dyktatury i ją dostanie.

      Usuń
  4. Ja już się w życiu nawybierałem...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem kto jest winien Senat, korona wirus, a może my wszyscy...
    bo jesteśmy i żyjemy ciągle. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widzę pominęłaś "winę Tuska".

    OdpowiedzUsuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty