Koniec miesiąca to czas tzw. wytężonej mojej pracy przy klawiaturze PC-ta. Nie przyzwyczaiłem się, mimo wysiłków ciągłych, do szybkiego pisania na klawiaturze laptopa. A ta "wytężona praca" ma na celu ostatnie "łamanie szpalt", korekty i "wstawianie" w ostatniej chwili dostarczonych tekstów i zdjęć do trzech wydawnictw jakie muszą wyjść "do pierwszego". Stąd też moja kilkudniowa absencja. Dla pochwalenia się i poparcie alibi daję skan ostatniego OBI.
Jak już siedzę przy biurku to podglądam na TV24. Staram się by podawane tam wiadomości inspirowały pisanie postu. I tak jest tym razem.
Najczęściej, bo już od wczoraj, powtarzane jest nagranie z monitoringu Olsztyna, na którym widać jak wypasionym motocyklem, nie mniej okazały kierujący nim. Potrącone dziecko w panice uciekła na czworakach z jezdni, a pan kierowca cisnął jej rowerek na jezdnie i odjechał. Złapano po tym jak się okazało, że motocykl nie posiadał tablicy rejestracyjnej.
I jeszcze o jednym dziecku na jezdni. Dziecku którego wbiegnięcia na jezdnie nie zakończyło się dramatem. A do tragedii brakowało ciut, ciut. Tym razem kierowcy, także policyjnego wozu, wykazali się, mieli oczy otwarte. Ten maluszek zapewne nie zorientował się o co w tym wszystkim chodziło i, być może nie zapamiętałby tego zdarzenia, gdyby nie nagranie monitoringu szczecińskiego.
I jeszcze o jednym dziecku na jezdni. Dziecku którego wbiegnięcia na jezdnie nie zakończyło się dramatem. A do tragedii brakowało ciut, ciut. Tym razem kierowcy, także policyjnego wozu, wykazali się, mieli oczy otwarte. Ten maluszek zapewne nie zorientował się o co w tym wszystkim chodziło i, być może nie zapamiętałby tego zdarzenia, gdyby nie nagranie monitoringu szczecińskiego.
Sporę sensację budzi powrót do mediów zaginięcie przed 13 laty Madeleine MacCann. A to za sprawą informacji o przeszukaniu ogródka w Niemczech przez policji brytyjską. Sprawca porwania/morderstwa mógł w tej okolicy mieszkać. Godny podziwu jest upór policji w dążeniu do ustalenia prawdy.
Ze spraw polityczno-gospodarczo-ideologicznych odnotować wypada odmowę przyznania funduszy unijnych w ramach "Partnerstwa Miast" polskim miastom, które podjęły uchwały o utworzeniu u siebie "stref wolnych od LGBT". Chcieli mieć wolne strefy to będą mieli wolne także od unijnej kasy.
Można by było jeszcze wiele odnotować zdarzeń i wyczynów politycznych PiSrządu. Chociażby o wycofaniu się rakiem ministra Sasina z kolejnej próby "uzdrowienia" gospodarki węglowej przez zamykanie kopalń i zwolnienia. Górnicy łupnęli trzonkiem kilofa i minister zakończył "uzdrawianie".
Szczodrze chcieli obdarować górników, szkoda, że o innych zwalnianych nikt nie pomyślał...
OdpowiedzUsuńTo jedyna grupa pracownicza której się boją.
UsuńCzeskie powiedzenie mówi " to se ne vrati" - tłumaczyć chyba nie trzeba. Nie o piosence jednak naszej Maryli chciałem. A o górnikach. Kiedyś stoczniowcy ( był taki zawód) prosili górników i hutników ( górnic\k jako zawód jest ale hutnik to mam wątpliwości) aby poparli ich żądania wobec niedobrej władzy. Tam na południu milczano ale w końcu poparto północ. Dziś próśb z północy nie było a południe dostało kanapki. I wówczas i dziś władza (każda) górników się boi . No może bardziej trzonków o których Jurek napisał.
OdpowiedzUsuńOmamili górniczą brać, bo była potrzebna. Coś jak "górnik zrobił swoje, górnik może odejść"!
Usuńciekawe z jakiego sklepu wybiegło to szczecińskie dziecko, bo nie za bardzo widać... zwykle w takich okolicznościach architektonicznych plasują się sklepy z dopalaczami zwane zwykle "alko24h", co nieco by to wyjaśniało na temat mamy...
OdpowiedzUsuń...
sankcje ekonomiczne... bo o nich akurat mowa... to dość dyskusyjne narzędzie, bo uderza w niewinnych ludzi... tylko kto powiedział, że niewinnych?... skoro sobie wybrali i tolerują takie głupie władze, to niech mają gorzej... godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne...
p.jzns :)
Zawsze dzieciaki cierpią z winy dorosłych. A fundusze unijne? - A raczej ich obcięcie... Przykład mam na podorędziu. Suweren - już się tego słowa nie używa, zużyło się, wybrał sobie PiS i cierpi przez to. Jak się wybrało tak się ma. Ale jak widać i czuć, dalej nie zmądrzał ten suweren.
UsuńStrach przed gniewem górników zmusił Sasina do rejterady i dobrze! Najpierw mamili górników jak to o nich dbają sprowadzając węgiel z Rosji itd, a teraz mamią, że nadal chcą dla nich dobrze i dlatego górnicy stracą pracę? Najważniejsze, że górnicy nie dali się przekupić.
OdpowiedzUsuńTak, to jedyna duża grupa pracownicza, której Kaczyński się obawia. Oni mogą zmieniać rządy RP.
Usuńwiele się dzieje i to niekoniecznie dobrze...ech
OdpowiedzUsuńMasz rację kobieto. Wiele i nie koniecznie dobrze. I nic, w tym dzianiu się, od suwerena już nie zależy.
UsuńCzas już Sasina zrobić premierem. MM czyli masakra do kwadratu rozwalił już wszystko. Dokończyć dzieła może bez trudu specjalista od organizowania prezydenckich lotów i tychże wyborów.
OdpowiedzUsuń