Mam problemy z nowym interfejsem bloggera. Problemy tego typu, że zjada mi części tekstu w nieregularny sposób wycinając część wpisu nawet od "środka" wyrazu do końca akapitu. Dzisiejszy post poświęcony spotkaniu Dudy z Trzaskowskim musiałem usunąć właśnie z tych wymienionych powodów. Czyżby w "nowy interfejs" wpisano obowiązek mówienie dobrze i tylko dobrze o Dudzie i jego przełożonym?
Nie wiem, piszę w "starym interfejsie" nie "zapisując", nie "podglądając". Dopiero jak skończ, jak opublikuję sprawdzę, czy to co napisałem jest wczytywane.
A jak już o spotkaniu i "uścisku dłoni" obu panów, jestem przekonany, że o to marketingowe, "hand to hand", tymczasowemu lokatorowi "Pałacu" chodziło. Ba! Nawet coś bąkał: że żałuje, że nie wcześniej, że nie może tradycją być "coś takiego".... Po spotkaniu każdy powiedział swoje, każdy na swojej konferencji.
To nie byli równo traktowani rywale w wyborach. Tyle kłamstw, kłamliwych obietnic jakie elekt Duda wywrzeszczał na swoich wiecach wyborczych, rzadko kto by się do takich zachowań dopuścił. Rzadko kto spoza PiS, spoza spolegliwych naczelnemu prezesowi.
Nadzieje, że w drugiej kadencji Duda się otrząśnie, podniesie z kolan, uniesie głowę, wybije się na niezależność jest po tym spotkaniu jeszcze bardziej płonną. Jego swoistą pozycję w stosunku do innych rządzących, pokazuje zdjęcie u góry strony.
Udało się! W starym interfejsie bloggera się udało doprowadzić do publikacji nieuszkodzonego tekstu postu. I teraz się zastanawiam co dalej: szukać nowej platformy blogowej, czy przedzierać się przez "nowe udogodnienia".
OdpowiedzUsuńSpotkania, spotkania, rozmowy chiński o z tego może wyniknąć dla zwykłych, szarych ludzi.
OdpowiedzUsuńKażdy powiedział swoje i przy swoim pozostał, nawet protokołu rozbieżności nie spisano.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdo tej pory jeszcze nie odpaliłem tego nowego interfejsu...
OdpowiedzUsuńintuicja, z którą świetnie się dogaduję nie zachęca mnie na razie do tego...
kiedyś tak samo nie wkręciłem się w "Google+" i byłem wygrany, bo kicha z tego wyszła...
czasem warto być konserwatywnym... nie mylić z byciem konserwatystą, czyli wyznawaniem ideologii ocierającej się o totalitaryzm, bo jest już inna bajka...
p.jzns :)
Będę dalej próbował, chociaż przeglądam też inne platformy.
UsuńJa mam problemy tego typu, że nie dostaje powiadomień o komentarzach i gdy ktoś komentuje pod starszym postem, to muszę się naszukać...poza tym ciągle wyskakuje mi komunikat, ze nie mam jakiejś wtyczki, choć nic nie zmieniałam.
OdpowiedzUsuńChyba chcą nas zniechęcić do blogowania.
Duda się nie zmieni, to byłby cud!
Mogą też zaproponować płatne użytkowanie. A Duda? No cóż... przeminie bez pozytywnych wspomnień.
UsuńZ kolan on się nigdy nie podniesie. Żałosny, mierny, poddańczy tańczy jak mu zagrają. Teraz go z kolan przełożą do pozycji leżącej i będą po nim deptać jak normy
OdpowiedzUsuńNi ludzie po insektach.
Smutno się robi... I śmiech zamiera na ustach patrząc co z tym elektem wyprawiają jego przyjaciele z PiS.
UsuńNo bo przecież tam też dotarła dobra zmiana. Po prostu ten interfejs jest niedopracowany, potwornie źle się pisze teksty, nie sposób ustawić odpowiedniej długości wiersza.
OdpowiedzUsuńNie ma mnie w kraju i nie będzie, więc się nie wypowiadam nt. polityki.Od ponad roku nie oglądam TV, choć mam polski PolBox.
I jest mi z tym świetnie.
Nawet i do bloggera dotarła bylejakość "dojnej zmiany"...
UsuńA co polityki to masz wspaniałą sytuację.
Wpisy robię w Wordzie. Kopiuję i wklejam tam gdzie trzeba. Robię tak od lat. To się nazywa albo tradycjonalizm albo stare, niedobre nawyki.
OdpowiedzUsuńAd poprawy działania tego starego-nowego w II kadencji nie chcę w ogóle pisać. Gdy czytałem te "rewelacje" w wykonaniu Gadziny na stronie Trybuny to się zastanawiałem czy czasami stary Gadzina nie sfiksował.
Spróbuję Twojej tradycyjnej metody. A do Gadziny i jego rewelacji zajrzę.
UsuńUważam, że to spotkanie było czysto PR-owe. Przynajmniej ze strony Dudusia, który sypał frazesami aż się niedobrze robiło.
OdpowiedzUsuńJak mówi mój sąsiad znajomy: PDA jest wyłącznie od PR, resztę kompetencji przejął naczelny prezes.
UsuńZ kolan się raczej nie podniesie.O niezależności chyba też nie ma co marzyć.
OdpowiedzUsuńI dotrwa do końca pod żyrandolem i Historia go nie zauważy.
Usuń