Zacznę inwokacyjną parafrazą z wczorajszego postu: A jak już Dudę, demokratycznie PiS wybrał na prezydenta, nikt nie wył nie złorzeczył, nie odgrażano się, nie prorokowano złych następstw tego wyboru. Chyba tylko Jackowski jasnowidzący mógł przewidzieć tak głęboką degrengoladę Urzędu, spowodowaną przez jego dzierżyciela.
Bo i któż mógł się spodziewać, że totalna Komorowskiego krytyka prowadzona w kampanii wyborczej zostanie przyswojona, a adaptacja sposobu krytykowanego sposobu sprawowania urzędu będzie wzmocniona siłą intelektu i perswazji prezesa.
W efekcie PDA został sam. Lekceważony, niezauważany politycznie, ubezwłasnowolniony i uzależniony od pisowskiego zaplecza - bo innego wciągu pięciu lat nie zdołał wytworzyć. Nawet Uniwersytet Jagielloński, Alma Mater prezydenta odżegnał się od swojego absolwenta, tak jak całe środowisko prawniczo-sądowe. No może nie całe, ale w części, która nie wprowadza w życie rojeń "szeregowego" posła.
I tak to trwa już pięć lat. Nie zdążyło się, że PDA nie podpisał czegoś co nie przyniesiono mu z PiS, a jak już coś próbował wetować, czy wysyłać do TK Przyłębskiej to tylko po to, by poprawić korzyścią dla mocodawcy.
No i kończy się PDA śmiesznie próbując kupić głosy wyborców dziwacznościami. A to bezzwrotny 1000 zlotowy "bon wakacyjny" - już nieaktualny, prezes wycofał. A to najnowsze: 75% kasy na budową "przydomowego oczka wodnego" - jeszcze aktualne, do prezesa nie dotarła informacja. Zapomnieć też nie wypada o próbie "rapowania" prezydenta, przy murku jakimś, a już z całą pewnością o jego przesławnych użytych sensownie i ze swadą dowcipach.
Dzisiaj ustalono datę wyborów na 28 czerwca. Jeszcze jest kilka dni, jeszcze ma szansę PDA czymś jeszcze nas zaskoczyć. A może! Przecież doradców ma inteligentnych nad miarę i dobrze opłacanych. Zresztą zawsze prezes, jak zlituje się nad dołującym w sondażach Adrianie, może coś podrzucić. Nie zrobi tego z całą pewnością była Szydło zaabsorbowana zamieszaniem wokół syna księdza posądzanego o nadużycie celibatowe.
Nie pasuje na postscriptum nawet bajka Krasickiego, o zającu którego wilcy zjedli wśród przyjaciół, bo z tymi przyjaciółmi też jakby krucho.
Chyba jego doradcy to jakieś konie trojańskie, ale kto wie, elektorat PADa jest wierny, może nas zaskoczyć...
OdpowiedzUsuńTak to jest groźne. Elektorat pis od lat niezmiennie trwa przy prezesie, Rydzyku i Dudzie.
UsuńNie inaczej! Niezmiennie i nieodmiennie trwamy przy Panu Prezesie i trwać chcemy. Nie zachwieją naszą wiernością połajanki, ni fochy, ani szlochy, jak i wszelkie inne dąsy z wysoka. Szeregi mamy karne i regularne jak mur, podczas gdy u elyty... wyłomy i prześwity. A dlaczego DUDA? ''Bo z Dudą nam musi się UDAĆ''. O!
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=zfF1cVSluwQ
wicesołtys
Masz rację, wice, to są racjonalne argumenty!
UsuńJak to samotny? Przecież został ogłoszony Wielkim Budowniczym ustami Premiera Tysiąclecia.
OdpowiedzUsuńSamotność bycie Największym jest niezmiernie dojmująca.
UsuńWzięli się za wybielanie jego za pomocą cenzury. Usuwają wszystko niepochlebne, blokują złe memy. Za to przeciwników ... czym chata bogata.
OdpowiedzUsuńNawet, nomen omen, Bielan wybiela jak może nie dając sobie przerwać wyuczonego słowotoku. Jak ktoś mu przerwie zaczyna od nowa, bo musi, na wyrywki odpowiadać nie potrafi.
Usuń