Zastanawiałem się, przez jakiś czas, co się w Polsce, z Polakami i z Polską dzieje, co ją czeka, z czym będzie się musiała zmierzyć w przyszłości, i nie tak dalekiej zresztą. Nic nowego nie przyniosło moje dumanie oprócz przekonania, że zmierzamy w coraz bardziej określonym kierunku, ku izolacji europejskiej, ku izolacji na światowych rynkach gospodarczych, politycznych, a nawet społecznych wkluczeniach - jeśli spojrzymy na stan oceny praworządności krajowej.
I nie najważniejszym zagrożeniem dla Polski i Polaków są pandemiczne zakusy C-19, który nie ma zamiaru ani się wycofać z zarażeń, ani z zabierania do "lepszego świata" osób "w pewnym wieku". Ani też grypowe umieranie, do którego już od dawna Polska i Polacy się przyzwyczaili i polubili nawet - nie zauważając jej śmiercionośnych skutków.
Zagrożeniem dla nas wszystkich są coraz bardziej widoczne zmiany w prawie, w sądownictwie, w obyczajach, w zachowaniach, które wprost i bezpośrednio zaczynają nas Polaków odróżniać mentalnie i kulturowo od Europy, z której ponoć wyszliśmy. Wyszliśmy i wychodzimy nadal w kierunku wschodnim.
Zagrożeniem dla Polski i Polaków jest zachowania PiSprezydenta, który nie zważając na cokolwiek wsłuchuje się w głosy swojego mocodawcy z Nowogrodzkie i według tych głosów się zachowującego. W sumie nie można mieć do tego pana pretensji, dostał posadę "pod pewnymi warunkami", które musi teraz spełniać. Pamiętamy tę zasadę: "winien jesteś nam przysługę po którą zwrócimy się w odpowiedniej chwili"?
No i "ta chwila" nadeszła teraz, wczoraj w nocy!. Kasa na szczujnię tvp została dana. Bez tej kasy, bez tej szczujni PDA ma mniejsze szanse na reelekcję. A chorujący onkologicznie, spodziewani pandemiści C-19, zagrypieni - i tak nie zagłosują 10 maja, bo ich już nie będzie.
Można powiedzieć, że darowanie dotacji TVP zniwelowało w jakimś tam stopniu zagrożenie dla reelekcji. Wdzięczność jest zwykle obustronna, a przynajmniej powinna taka być.
Otóż nie jestem taki pewien, że owa dotacja zniwelowała zagrożenie dla reelekcji. Wyznaję przekonanie, że im więcej takich faktów, tym większe prawdopodobieństwo, że w wyborach udział wezmą suwereni nieglosujący. To te prawie 50% uprawnionych zadecyduje.
OdpowiedzUsuńTakie nadziej, takie zamiary, takie kalkulacje przyświecały PDA i wymusiły na nim oddać kasę szczujni - no i oczywiście rozkaz Kaczyńskiego
UsuńAno zobaczymy efekt dwóch miliardów w maju. Mnie jednak bardziej dziwi pozbycie się Kurskiego. Nie pojmuję. Przecież on się dla tej bandy zeszmacił do granic przyzwoitości i oto nadeszła zapłata. Nie żal mi go specjalnie. Jednak kogokolwiek tam wsadzą to przecież niczego nie zmieni.
OdpowiedzUsuńSądzę, że to "zeszmacenie" osiągnęło pewien niepokojąco wysoki próg zeszmacenia, który byłby blokadą wyborczą PDA
UsuńNiech oddadzą mi kasę zabrana z konta, skoro dostali dotacje, niechaj zwykłym ludziom oddadzą, bo ja dałam podwójnie...
OdpowiedzUsuńTo już tak jest, że zabierają i dają nie ze swojej kieszeni a Naszej.
UsuńO jakich zmianach w obyczajach piszesz? Co takiego obyczajowo jest, Twoim zdaniem, gorsze w Polsce niż na Zachodzie?
OdpowiedzUsuńNie wiem jak jest u Ciebie na Zachodzie i nie interesują mnie one, piszę o podłych podziałach na lepszych i gorszych, na tych z PiS i nie, o tych których PiS stygmatyzuje jako "komunistów i złodziei", jako "zdradzieckie mordy" co Kaczyńskiemu brata zabili... O tych zmianach obyczajowości pozwalających na pokazanie w Sejmie opozycji "środkowego palca"... Przekonujesz mnie coraz bardziej, że "z oddali", z po za granic Polski widać jednak gorzej.
UsuńPytałam tylko co Ty osobiście uważasz za złe, bo nie byłam pewna.
UsuńRok wyborów to musieli wziąść dla siebie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuń10 maja sprawdzimy jaki to skutek przyniosło owe 2 miliardy.
Usuń