Jak nie wiele trzeba było do tego, by rządzący i opozycja zaczęły działać wspólnie i w porozumieniu dla wspólnego dobra. Nie jakieś dobro wyimaginowanego suwerena, czy całej masy wyborców prezydenckich nominalnie podzielonych mniej więcej na 2 razy po 10 milionów. Wystarczyło pokazać opozycji sejmowej, gdzie znaleźć można koryto i w jaki sposób do jego wnętrza sięgnąć. Pokazał PiS, wskazał PiS i pazerność zwyciężyła wszelkie moralne zasady, głoszone z ogniem w oczach i z pianą na ustach przy innych okazjach.
PiS zamiast podbierać posłów z mniejszych klubów sejmowych zastosowało wabienie hurtem tych, których mentalność niewiele się różni od przekonań partii Kaczyńskiego. Dali się poznać z tego, że bliższa ciału jest koszula, a nie szaty takiego czy innego ugrupowania. Gdzieś skryła się moralność, zasady którymi szafowali i próbowali mamić wyborców. Hipokryzja wreszcie wypełzła na światło dzienne.
Smutny jest polityczny koniec tzw. Lewicy będącej "za". Za średnio 40% podwyżkami swoich uposażeń. Chociaż było to już widoczne w udziale w uroczystościach zmiany elekta na prezydenta i w tłumaczeniach, że nie chcą zawieść swojego elektoratu (prawie 2%) głosującego na ich Biedronia. Nie zawiedli wtedy, nie zawiedli pewno (w ich mniemaniu) teraz, bo jak będzie się lepiej żyło posłowi panu, to i elektorat poczuje się znacznie lepiej.
Bosakowcy zachowali się ponoć najprzyzwoiciej głosując przeciw ustawowym podwyżkom prominentów. Ale ta "przyzwoitość" mogła być wyrachowaną - przecież PiS ma matematyczną większość! To dlaczego owo wyrachowanie nie przeszło do przepracowanych łepetyn posłów z innych ugrupowań? Niechby PiS sam głosował i przegłosował podwyżki dla nich też.
A tak, proszę Państwa, suwerenie drogi, Ty i Twoja wiara w hasła i zapewnienia, że opozycja rządowa cię kocha i pragnie poprawy czegokolwiek dla Ciebie możesz sobie włożyć, gdzie tylko chcesz. Przed kolejnymi wyborami zarzucą Cię kolejnymi obietnicami, że skołowany ich bogactwem pójdziesz do urn, jak lemingi biegnące w kierunku urwiska za "przewodnikiem".
Chyba naprawdę przestanę chodzić na wybory...niedobrze mi!
OdpowiedzUsuńJakbym należał do jakiejś partii to bym się wypisał. Wielu członków i składek opozycja utraci.
UsuńCzyli jak mawiała moja babcia, wszyscy oni po jednych pieniądzach są!
OdpowiedzUsuńZapewnienie, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, było prawdziwe, gdyż do polityki poszli po pieniędze.
UsuńJa to odbieram jako wielkie upokorzenie opozycji, która dała się ograć jak dzieci. Przecież nawet przy ich sprzeciwie ustawa byłaby uchwalona i pieniądze dostaliby tak czy siak. Ale można było zachować twarz. Fuj! Brzydzi mnie to wszystko.
OdpowiedzUsuńNie umieją się cipaństwo zachować przyzwoicie. Pieniądz odbiera im jasność myślenia i widzenia rzeczy naprawdę ważnych.
UsuńNie widzę upokorzenia. Raczej pokazanie prawdziwej twarzy tej opozycji, co głosowała za podwyżkami.
UsuńUknułam, że te podwyżki nie byłyby uchwalone, gdyby Kolalicja Obywatelska ich nie chciała. PIS i bez wynagrodzeń, a nawet subwencji, sobie poradzi. Mają pieniędzy pod dostatkiem. Przecież nie na darmo repolonizowali znaczy "upisiwali" wszystko, co się da.
To nie KO została upokorzona, to oni upokorzyli swój elektorat swoją hipokryzją.
UsuńDokładnie tak. 10 milionom ludzi pokazali po prostu środkowy palec.
UsuńUpokorzenie opozycji, moim zdaniem, polegało na wpędzenie w pułapkę propozycją wyższych zarobków. Jak słusznie zauważa alElla PiS-owi mogło nie zależeć na tej uchwale lecz doprowadzili do obnażenia wstrętnego oblicza konkurentów. Odwet za popularność Trzaskowskiego.
UsuńDoczekaliśmy się klasy politycznej. Żyją jak burżuazja a z butów ciagle słoma.
OdpowiedzUsuńTo nie tak klasa, Marku. To "klasa" idąca do polityki po pieniądze.
UsuńŻeby tylko słoma...
UsuńOj! Nie pisz co więcej "wyłazi". I tak już jest smrodno.
UsuńCo raz bardziej zaczynam wierzyć, że ta "podwyżka" to ściema dla znacznie większego świństwa jakie PiS szykuje. O podwyżkach bowiem trąbią wszyscy nie zwracając uwagi na to, że to jest kropla w morzu tego co za chwilę będzie się działo.
OdpowiedzUsuńSpacyfikowana opozycja niech już nie rżnie głupa swoim "dbaniem" o społeczną równość.
Usuń